Do naszej redakcji zgłosili się mieszkańcy domków jednorodzinnych usytuowanych na terenie miasta Malborka. Zaniepokojeni są sytuacją związaną z usunięciem z użytkowania brązowych worków biodegradowalnych. Na ich miejsce przed ich posesjami stanęły pojemniki 120 i 240 l. Wkrótce i to ma się zmienić – na każdej ulicy ma pojawić się jeden olbrzymi pojemnik dla grupy mieszkańców, do którego będą wrzucane odpady BIO.

Zwracają uwagę, że pojemniki 120 i 240 – dla osób, które mają ogród – są zbyt małe przy pracach wiosenno-letnich, tj. np. przycinanie gałęzi, pielenie rabatek, koszenie trawy. Bo przecież dla nich odpady BIO to nie tylko odpady kuchenne, również albo przede wszystkim ogrodowe.

Rozpoczął się marzec i wielu ogrodników zaczyna pierwsze prace porządkowe w ogrodzie. Na razie są to prace wykonywane dość rzadko, ale za chwilę, wraz z przyjściem wiosny, tych prac będzie więcej, a pojemniki w mgnieniu okaz zaczną się zapełniać.

W mniemaniu mieszkańców pojemniki przez służby porządkowe opróżniane są zbyt rzadko, w związku z czym nadmiar odpadów zielonych musieliby zostawiać w ogrodzie lub przy pojemniku. Obawiają się, że przez to może zalęgnąć się „robactwo i gryzonie”. Dodają również, że nie zostali w tej sprawie powiadomieni, że nie będzie worków, tylko pojemniki. Od jednego z pracowników usłyszeli, że jak przy pojemniku będą stały brązowe worki, to oni ich nie zabiorą… Dlaczego? W czym tkwi problem?

Zwracają uwagę również na starszych ludzi, dla których wyrzucanie bioodpadów do pojemników może stanowić problem – łatwiej wrzucać do worków, niż do wysokiego pojemnika.

Ogólnie rzecz ujmując – są zaniepokojeni tym stanem rzeczy.

W tej sprawie zwróciliśmy się do malborskiego magistratu oraz Zakładu Gospodarki Komunalnej i mieszkaniowej w Malborku.

Zapytaliśmy, dlaczego zamieniono worki biodegradowalne na pojemniki? Na jakiej podstawie nastąpiła ta zmiana? Czy mieszkańcy zostali o tym fakcie powiadomieni? W jaki sposób? Czy prawdą jest, że planujecie Państwo wstawiać jeden duży pojemnik na kilku odbiorców? Co ze starszymi ludźmi, dla których byłby to problem, żeby z odpadami „wędrować” do tego pojemnika? Czy rzeczywiście worki biodegradowalne stanowią tak duży problem, że miasto od nich odchodzi? W czym tkwi problem? Co ma zrobić mieszkaniec, który po ogrodowych porządkach zapełni cały pojemnik, a ma więcej odpadów? Często nawet dwa czy trzy takie pojemniki byłoby za mało… Proszę tylko nie pisać, żeby ograniczyli prace w ogrodzie, bo to nie na tym rzecz polega. Jak chcecie Państwo rozwiązać ten problem? Wkrótce wiosna i prace ogrodowe ruszą pełną parą.

„My tu tylko sprzątamy”

- „Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Malborku jest podmiotem świadczącym usługę odbierania odpadów komunalnych zmieszanych i selektywnie zebranych z nieruchomości zamieszkałych i mieszanych na terenie miasta Malborka, a także usługę wyposażenia i utrzymania w należytym stanie technicznym i sanitarnym pojemników do zbierania odpadów komunalnych zmieszanych i selektywnie zebranych, na podstawie umowy zawartej z Miastem Malbork” - wyjaśnia Prezes Zarządu ZGKiM w Malborku Andrzej Wrona. - „Wszelkie działania związane z wyposażeniem posesji w pojemniki na odpady biodegradowalne prowadzone są zgodnie z wytycznymi Urzędu miasta zawartymi w dokumentacji przetargowej”.

Nie będzie podwyżki, nie będzie worków

Wiceburmistrz Miasta Malborka Józef Barnaś wskazuje, że zmiany odbioru odpadów biodegradowalnych z domków jednorodzinnych z worków na pojemniki podyktowane były kilkoma przesłankami.

- „Zmniejszenie kosztów odbioru odpadów od mieszkańców poprzez likwidację jednorazowych worków tylko na BIO, których w roku 2023 zakupiono około 140 000 sztuk, zmniejszenie odpadów plastikowych, którymi były ww. worki oraz zlikwidowanie zanieczyszczenia odpadów BIO, których koszt utylizacji u odbiorcy będzie niższy” - wyjaśnia Józef Barnaś.

Dodaje, że w magistracie rozważana jest zmiana systemu odbioru odpadów komunalnych z obecnego od osoby na mieszany czyli odpady zmieszane, metal, plastik oraz szkło byłyby obciążane od osoby, a bioodpady od powierzchni zielonej.

- „Dzisiaj dla przykładu w domku zamieszkałym przez dwie osoby produkcja bioodpadów w sposób znaczący się różni, gdzie jedni produkują rocznie jeden metr sześcienny BIO, a inni pięć razy tyle. Jeżeli na chwilę obecną zachodzi konieczność zwiększenia ilości pojemników, należy zgłosić to do Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Malborku, gdzie pracownik wyda dyspozycję do firmy odbierającej odpady” - tłumaczy Józef Barnaś. - „Rozważa się również zwiększenie częstotliwości odbioru odpadów BIO w okresie tego wymagającym”.

A jakie jest wasze zdanie na ten temat?