Do naszej redakcji zgłosiła się niepełnosprawna kobieta, która jak twierdzi:

„Jadąc sobie na zakupy/spacer jak zwał tak zwał z córką poprosiłam o pomoc przy wejściu do busa dowożącego klientów do sklepu, kierowca odmówił mi pomocy przy wejściu do busa i z busa przy markecie." 

Postanowiliśmy zająć się tą sprawą, dlatego zwróciliśmy się o komentarz do biura prasowego spółki Tesco Polska. W e-mailu do rzecznika Biura Prasowego Tesco Polska piszemy:

W dniu 6 sierpnia br. (Sobota) godz. 17:17 przy ul. Sikorskiego jedna z mieszkanek Malborka poruszająca się na wózku, oczekiwała na autobus, chcąc zrobić zakupy w super markecie sieci Tesco. Ponieważ sklep znajduje się na obrzeżu miasta uruchomiona została specjalna linia autobusowa, która dowozi bezpłatnie klientów.

Kobieta próbowała dostać się do autobusu wraz z dzieckiem, jednak kierowca odmówił pomocy niepełnosprawnej. Na szczęście pomocni okazali się inni pasażerowie.

Tu oprę się o cytat z wpisu kobiety na jednym z portali społecznościowych

„Jadąc sobie na zakupy/spacer jak zwał tak zwał z córką poprosiłam o pomoc przy wejściu do busa dowożącego klientów do sklepu kierowca odmówił mi pomocy przy wejściu do busa i z busa przy markecie. Gdyby nie obcy pasażer w ogóle bym nie pojechała. Któremu oczywiście również się dostało za to, że próbował pomóc przy otwieraniu zacinających się drzwi busu. Więc będąc w sklepie zwróciłam uwagę na to kierownikowi sklepu, który niezwłocznie zajął się ta sprawą. Godzina odjazdu busa z pod marketu. Podjeżdża kierowca i co słyszę na pytanie czy pomoże? Pan podniesionym tonem do mnie : " Po tej skardze mam Pani pomóc?! Skargę to sobie Pani, może składać! Ostatni raz Pani jedzie!" - po czym oczywiście pomógł pchnąć wózek do środka.”

Na odpowiedź nie czekaliśmy długo. Spółka przyznaje, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Ponieważ sami dużą wagę przywiązują do komfortu swoich niepełnosprawnych klientów.

W odpowiedzi czytamy m.in.:

"Szczegółowo zapoznaliśmy się z przedstawioną sytuacją i skontaktowaliśmy się z zewnętrzną firmą świadczącą dla Tesco w Malborku usługi przewozu. Wysoki standard usług świadczonych zarówno przez pracowników Tesco jak i pracowników firm zewnętrznych jest dla nas priorytetem, dlatego zostaliśmy zapewnieni przez firmę przewozową iż wspomniana osoba nie będzie obsługiwała trasy do naszego sklepu. Chcemy aby wszyscy klienci Tesco czuli się dobrze w naszych sklepach, dlatego pragniemy przeprosić naszą klientkę za zaistniałą sytuację...." - napisał przedstawiciel Biura Prasowego Tesco Polska

Z informacji jakie otrzymaliśmy, spółka Tesco Polska oraz firma świadcząca usługi przewozowe skontaktowała się z kobietą by osobiście przeprosić za ten incydent. Spotkanie ma odbyć się w dniu dzisiejszym (tj. 17 sierpnia br.) w godzinach popołudniowych.

Osoby niepełnosprawne na co dzień muszą się zmagać z licznymi przeszkodami na swojej drodze. Opisana sytuacja bulwersuje ale miejmy nadzieję, że również nakłania do myślenia wszystkich, którzy w taki sposób traktują niepełnosprawnych. Czy przeniesienie kierowcy na inną linie jest wystarczającą karą? W naszej opinii jeżeli sytuacja rzeczywiście wyglądała w opisany sposób, to z pewnością była upokarzająca dla klientki. Całe szczęście przedstawiciele sieci handlowej zareagowali szybko i chcą przeprosić klientkę osobiście. Miejmy nadzieje, że kierowcy znane jest uczucie wstydu, gdyż wstyd to jedno z łagodniejszych określeń jakie przychodzą na myśl.