Czy na pewno?

Jednym z największych minusów chwilówek online są wysokie odsetki. RRSO może sięgać nawet kilkaset do kilku tysięcy procent. Można to jednak w prosty sposób ominąć korzystając z tak zwanej darmowej chwilówki. Pierwsza pożyczka za darmo jest oferowana aż w 12 firmach pożyczkowych. Między innymi w Alfakredyt, Filarum, Łatwy Kredyt, Netcredit, ViaSMS czy Vivus (źródło www.tmoney.pl). Z usługi mogą skorzystać tylko klienci, którzy aplikują o pożyczkę po raz pierwszy. Wydaje się mało realne, ale pierwsza pożyczka jest rzeczywiście za darmo - klient zwraca tyle, ile pożyczył. W jaki więc sposób firma pożyczkowa zarabia na takiej usłudze? Klient, który wziął pożyczkę i spłacił jest już zweryfikowany pod kątem ryzyka kredytowego - kolejną chwilówkę może otrzymać w kilka minut, a te jest już płatna.

Opóźnienie w spłacie a koszty

Jeśli zdecydujemy się na darmową pożyczkę na 30 dni, nie zapłacimy żadnych odsetek od pożyczonej kwoty. Przykładowo może się zdarzyć, że pożyczając 400 zł, za miesiąc będzie trzeba oddać również 400 zł. Wydaje się to atrakcyjne, jednak dla osoby, która ma trudności z dopięciem budżetu mogą pojawić się spore kłopoty wynikające z dodatkowych kosztów. Gdyby okazało się, że nie będzie miała ona na czas potrzebnej kwoty, czeka ją przedłużenie terminu spłaty. Załóżmy, że na 14 dni – wówczas do całego kosztu trzeba będzie doliczyć około 100 zł. I tak, z początkowych 400 zł, robi się 500. Jeszcze gorzej jest w przypadkach, kiedy firma zacznie przesyłać pożyczkobiorcy monity przypominające o spłacie – każdy taki list, telefon czy sms kosztują go od kilku do nawet kilkudziesięciu złotych. Jeśli zbierze się ich więcej, powstaje dług, z którego część osób nie jest już w stanie się podnieść i mamy do czynienia z klasyczną spiralą zadłużenia – na spłacenie jednej pożyczki brana jest kolejna, a odsetki rosną.

Alternatywne wyjście.

Czasem lepiej jest w porę zrezygnować z pożyczki i poszukać innych sposobów na sfinansowanie swoich potrzeb, albo... z nich zrezygnować. Może uda się podjąć dorywczej pracy, albo pożyczyć potrzebną kwotę od rodziny. Ostatecznie pozostają jeszcze pożyczki ratalne. Kilka firm oferujących chwilówki rozkłada je już na raty, nawet na okres 12 czy 18 miesięcy. Oczywiście koszt takiej pożyczki jest znacznie wyższy i czasem trzeba oddać dwa razy tyle, ile pożyczyliśmy. Nadal jest to jednak lepsze wyjście od pożyczania na krótki termin a następnie przedłużania i płacenia opłat dodatkowych.