fot. arch. tvmalbork.pl
Ostatnia sesja Rady Miasta Malborka była dość burzliwa. Jednym ze spornych tematów była podwyżka podatków od nieruchomości. Pierwsza od 2018 roku. I w dodatku w dobie pandemii.
Nigdy nie ma dobrego czasu na podnoszenie podatków. Epidemia koronawirusa jest chyba najgorszym z możliwych. Przedsiębiorcom spadają przychody, niektórzy notują straty. Pracownicy obawiają się o swoje miejsca pracy. Lockdown, nawet jeśli nie jest wprowadzony całkowicie, to ma inne objawy: obawy przed zarażeniem wirusem zniechęcają konsumentów do korzystania z usług lokalnych przedsiębiorców. Wszystko to odbija się na finansach.
W takim razie czy podwyżka podatków była absolutnie konieczna w tym czasie? Na temat budżetu, zadłużenia i wpływów ze sprzedaży nieruchomości wypowiadał się medialnie sam Burmistrz Malborka. Oto co mówił:
„ Odpukać, tak źle to nie wygląda, jak można się było spodziewać na początku epidemii. Wielkiego zmniejszenia nie widać. Owszem, dochody są niższe od prognozowanych, ale nie aż tak złe – słyszymy od Marka Charzewskiego, burmistrza Malborka.” (źródło: malbork.naszemiasto.pl, „Malbork. Budżet miasta po pierwszym półroczu stracił przez epidemię. Prognozy były jednak dużo gorsze” z dnia 01.07.2020 r.)
„Burmistrz zapowiedział jednocześnie, że jest szansa, by w tym roku spadł poziom zadłużenia miasta, choć prognozy przewidywały jego wzrost.
- Sporo zaoszczędziliśmy w tym roku. Mamy kredyt na 13,5 mln zł przewidziany w uchwale budżetowej, który pokrywa spłatę poprzednio zaciągniętych zobowiązań na ok. 7,5 mln zł i jeszcze zwiększa zadłużenie – mówi Marek Charzewski.” (źródło: malbork.naszemiasto.pl, „Malbork. Podatek od nieruchomości w 2021 r. wzrośnie? Burmistrz zaproponuje radnym nowe stawki opłat lokalnych” z dnia 09.10.2020 r.)
„Jak mówi włodarz, drugie półrocze zapowiada się dobrze, jeśli chodzi o wpływy do miejskiej kasy.
- Tendencja jest dobra. Ruszyła nam sprzedaż nieruchomości. Tak wysokiej, jak planowane 8 mln zł pewnie nie wykonamy, ale w granicach 6 mln zł możemy się zmieścić – podkreśla Marek Charzewski.” (źródło: malbork.naszemiasto.pl, „Malbork. Podatek od nieruchomości w 2021 r. wzrośnie? Burmistrz zaproponuje radnym nowe stawki opłat lokalnych” z dnia 09.10.2020 r.)
Z powyższego wynika, ze sytuacja finansowa miasta nie jest dramatyczna. Można nawet powiedzieć, że jest stabilna. Zapomnieć także nie można, że całkiem niedawno Rada Miasta wyraziła zgodę na zaciągnięcie dodatkowej pożyczki w wysokości ok. 6 mln zł, a także o ok. 3 mln zł, które rząd przyznał dla naszego miasta. Czy w takim wypadku należało obciążać mieszkańców oraz przedsiębiorców wyższymi podatkami? Czy czas epidemii nie powinien być zawieszeniem dla takich działań?
Powrócę do tematu jaki już poruszałem kilka razy wcześniej. Do tematu oszczędności. Moim zdaniem do kieszeni podatników należy sięgać (należy, bo to smutna konieczność dla funkcjonowania samorządu), ale po spełnieniu kilku warunków. Jednym z nich są oszczędności. Jeśli te są niewystarczające, to sięganie do portfeli podatników jest nieodpowiednie. A oszczędności za dużo w ostatnich latach nie było. Pisałem o tym następująco:
„Mając zaplanowany deficyt na w/w 7,5 mln zł i coraz bardziej malejące nadzieje na zwiększenie dochodów „trzeba będzie szukać "gdzieś" oszczędności.”. Niestety za dużo ich nie znaleziono. Wydatki zaplanowano następująco:
w 2019 roku 173 421 716,00 zł,
w 2020 roku 174 584 629,00 zł.
Z kolei wydatki bieżące w planach budżetów kształtowały się następująco:
w 2018 roku 126 283 292,00 zł,
w 2019 roku 137 259 319,00 zł,
w 2020 roku 153 130 260,00 zł.
A to znaczy, że wydatki wzrastają w budżecie tegorocznym o ok. 1 mln zł w stosunku do budżetu ubiegłorocznego. Wydatki bieżące wzrastają o ok. 16 mln zł w stosunku do roku ubiegłego i o ok. 27 mln zł w stosunku do planu budżetu z roku 2018. Jeśli więcej wydajemy to trudno mówić o oszczędnościach…”
A gdzie tych oszczędności szukać? Poniżej propozycje, które są znane od wielu lat (co ciekawe zgłaszane także przez radnych wybranych z Komitetu Wyborczego Wyborców Marka Charzewskiego):
1) reforma oświaty,
2) reforma pomocy społecznej,
3) czasowe zawieszenie lub ograniczenie Budżetu Obywatelskiego,
4) reforma niektórych spółek miejskich.
W mojej ocenie powyższe obszary można zreformować tak aby koszty ich utrzymania były mniejsze, co oznaczałoby znalezienie oszczędności. Na koniec lista jak radni głosowali (kolejność zgodna z raportem z przeprowadzonego głosowania zamieszczonym na stronie BIP Malbork). „Za” podwyżką podatków głosowali radni:
1) Jacek Markowski,
2) Edward Orzęcki,
3) Dariusz Kowalczyk,
4) Krystyna Keńska,
5) Wiesław Dziwosz,
6) Tadeusz Woźny,
7) Bożena Piątkowska,
8) Dariusz Rowiński,
9) Arkadiusz Mroczkowski,
10) Joanna Iglińska,
11) Jolanta Leszczyńska,
12) Halina Ostrowska.
„Przeciw” podwyżce głosowali radni:
1) Paweł Dziwosz,
2) Adam Ilarz.
Nie głosował: radny Adam Hoderny. Pozostałych radnych nie było na sali posiedzeń.
Adam Ilarz – RAJCA miejski
PS. Źródła jakie wykorzystałem:
1) „Budżet 2020” mojego autorstwa,
2) malbork.naszemiasto.pl, „Malbork. Budżet miasta po pierwszym półroczu stracił przez epidemię. Prognozy były jednak dużo gorsze” z dnia 01.07.2020 r.
3) malbork.naszemiasto.pl, „Malbork. Podatek od nieruchomości w 2021 r. wzrośnie? Burmistrz zaproponuje radnym nowe stawki opłat lokalnych” z dnia 09.10.2020 r.
4) raport przeprowadzonego głosowania zamieszczonym na stronie BIP Malbork.
ŻENADA,PODATEK WCZESNIEJ 400ZŁ ROCZNIE A TERAZ PRAWIE 600ZŁ ROCZNIE ZA DOM. ZENADA GONI ZENADE! BIEDNY MALBORKA A A ULICE SKAD SĄ ROBIONE?ZBEDNE WYWALANIE KASY NA KOSTKĘ BRUKOWĄ!!!!!
Dziwić sie ,ze młodzi ludzie uciekaja do wiekszych miast ,Malbork miasto tylko do spania:D
......................................każdy alfonsik ma wąsik - mówiła moja babcia. Miała rację - potwierdzam.
Pytanie do Pana Radnego Ilarza kiedy opublikuje coś na temat kontroli Muzeum Miasta Malborska i MCKIE. Czy to prawda, że w muzeum są dublowane stanowiska pracy?
Kiedy referendum ,o odwołanie burmistrza i jego świty ,dość już napsuł nerwów mieszkańcom .