W połowie lipca powiat sztumski zmagał się z gwałtownymi opadami deszczu, które doprowadziły do licznych podtopień. Choć woda opadła już w większości miejsc, niektóre pola wciąż pozostają zalane. Jak wyjaśniają eksperci, przyczyną tego stanu jest całkowite nasycenie gleby, przepełnione rowy i kanały melioracyjne, obniżenia terenu tworzące naturalne zbiorniki oraz utrzymująca się wysoka wilgotność.

Starosta sztumski Leszek Sarnowski podkreśla, że działania podejmowane w czasie kryzysu były realizowane na bieżąco, jednak problem ujawnił potrzebę lepszej koordynacji między instytucjami. - „W mojej ocenie działania podjęte były we właściwy sposób. Reagowaliśmy na bieżąco, na tyle na ile byliśmy w stanie reagować. Trudno było podejmować zdecydowane działania, zwłaszcza w Dzierzgoniu, gdzie z ulicy Limanowskiego utworzyła się druga rzeka, równoległa do rzeki Dzierzgoń. Co z tego, że w mieście prowadzone były wcześniej prace przy jej przepustowości, skoro z jednej i z drugiej strony za miejscowością nie były one kontynuowane. Kwestie te leżą w gestii Spółki Wody Polskie. Problem był także między innymi z wodowskazami, które nie pokazywały w realny sposób zagrożenia. My w ramach środków które mają być przeznaczone na obronę cywilną planujemy zamontować wodowskaz w samym Dzierzgoniu. Chcielibyśmy, aby w przyszłości sytuacja była bardziej klarowna” - zaznaczył Starosta.

Tydzień po wydarzeniach w Starostwie Powiatowym w Sztumie odbył się Konwent Starostów, Burmistrzów i Wójtów, połączony z posiedzeniem Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Przygotowano raport z wnioskami oraz wskazano konieczność współpracy samorządów, Wód Polskich i mieszkańców. Ważnym elementem ma być także planowany przez rząd program dla Żuław, który przewiduje 1,5 miliarda złotych na działania związane z utrzymaniem regionu przez najbliższe 10 lat.

- „Środki mają być przeznaczone na bieżące utrzymanie regionu. Na tę chwilę jest zgoda Ministra Infrastruktury. Co dalej z tym projektem, zadecyduje rząd. Wody Polskie planują też oczyścić i odmulić około 300 km cieków wodnych. Jest to trochę mniej niż połowa cieków znajdujących się w zlewni Elbląg. Są to trudne i skomplikowane działania, ale liczymy że przyniosą oczekiwane rezultaty” - tłumaczy Starosta.

W gminach powiatu rozpoczęto szacowanie strat. Do drugiej połowy sierpnia wpłynęło łącznie ponad 300. wniosków od mieszkańców i rolników. Najwięcej zgłoszeń odnotowano w gminach Dzierzgoń (130) oraz Stary Dzierzgoń (82). Z gminy Stary Targ wpłynęło 60 wniosków, gminy Mikołajki Pomorskie – 28, a gminy Sztum – 13.

Służby apelują o przestrzeganie zakazu poruszania się po wałach przeciwpowodziowych. Przypominają także, że zgodnie z przepisami Prawa wodnego obowiązek utrzymywania rowów melioracyjnych spoczywa na właścicielach gruntów, chyba że należą one do spółki wodnej lub zarządcy drogi. Zaniedbanie tego obowiązku może skutkować decyzją administracyjną nakazującą przywrócenie urządzeń do właściwego stanu.

Informacja i zdjęcia: Starostwo Powiatowe w Sztumie