W wieku 17 lat, 6 sierpnia 1987 r. Piotr Kalata uległ wypadkowi na motocyklu. W rowie przeleżał 4 godziny, zanim go znaleziono. Na skutek poniesionych obrażeń spędził w szpitalu 2 miesiące, gdzie początkowo walczono o jego życie.

- „Diagnoza była druzgocąca: złamanie kręgosłupa lędźwiowego z uciskiem na rdzeń kręgowy w okolicy lędźwiowej z niedowładem obu kończyn dolnych, złamanie lewej kości udowej, rozejście się spojenia łonowego w miednicy. Lekarze powiedzieli Piotrowi, że nigdy nie będzie już chodził i nie będzie mógł mieć dzieci. Ale Piotr walczył! Nie poddawał się! Przez ten cały okres przeszedł wiele operacji, w tym operację kręgosłupa. Niestety doszło do upośledzenia unerwienia somatycznego i autonomicznego. Na obu stopach w okolicach kości piętowych zaczęły tworzyć się odleżyny i owrzodzenia troficzne obu pięt, które nie chciały się goić. Konieczne były przeszczepy skóry, długotrwałe pobyty w szpitalu” - opowiadają przyjaciele pana Piotra.

W związku z tym, że codzienne czynności, w tym przede wszystkim chodzenie stawały się coraz większym problemem, mężczyzna musiał zrezygnować z pracy fizycznej. Rany na stopach nigdy nie zagoiły się. Powodowały bardzo duże stany zapalne i infekcje całego organizmu, w tym posocznicę i sepsę. Doszła jeszcze cukrzyca i stopa cukrzycowa.

- „W 2022 roku było już bardzo źle: wieloletnie przetoki ropne stopy prawej oraz przewlekłe zapalenie kości stępu i tkanek miękkich stopy doprowadziły do zagrożenia życia Piotra, który przywyknął do chronicznego bólu, pracował i walczył, aż do lipca 2022 r., kiedy ból i zakażenie stały się już nie do zniesienia. 7 lipca 2022 r. w szpitalu w Malborku amputowano Piotrowi nogę na wysokości podudzia prawego” - opowiadają dalej.

Przyjaciele pana Piotra założyli zbiórkę pieniężną na zakup protezy, rehabilitację i pozostałe koszty jego dalszego leczenia. Chcieliby tym samym okazać przyjacielowi swoje wsparcie w powrocie do normalnego życia po amputacji nogi.

- „Piotr zawsze był dobrym i pracowitym człowiekiem. Wbrew temu co mówili lekarze: założył rodzinę i ma dwoje wspaniałych dzieci, w dodatku los obdarował go podwójnie, gdyż wraz z żoną Ireną doczekali się w 1998 roku pary bliźniąt. Piotr ma marzenie: pragnie wziąć Irenę za rękę i pójść na spacer nad morze, które kocha! A my zrobimy wszystko, aby to małe wielkie marzenie się spełniło!” - podkreślają.