Spotkanie początkowo zapowiadało się na jednostronne. Malborczycy wyszli na prowadzenie i zdawało się, że go nie oddadzą. Mimo wszystko od początku widać było słabą defensywę piłkarzy Pomezanii. W późniejszej fazie meczu błędy w obronie przyczyniły się między innymi do utraty prowadzenia. Co więcej, goście wyszli aż na pięciobramkowe prowadzenie wygrywając 15:10. Słaby moment Pomezanii był idealny na zmiany. Na boisku pojawił się Michał Potoczny, którego trzy rzuty przyczyniły się do szybkiego stopnienia przewagi. Dodatkowo rzut karny Łukasza Cieślaka i rzut Mateusza Wiaka dały remis po 30 minutach meczu.

Druga połowa wyglądała o wiele lepiej w wykonaniu gospodarzy. Gdy ponownie w tym meczu wyszli na prowadzenie, nie oddali go już do końca meczu. Konsekwentnie Polski Cukier zdobywał punkty, lecz równie konsekwentnie je tracił. Mimo, że w drugiej połowie Pomezania straciła jedynie 10 bramek, nie oznacza to wcale, że to zasługa tylko i wyłącznie dobrej gry w obronie, bo ta w dalszym ciągu momentami pozostawiała wiele do życzenia.

Ostatecznie dzięki dobrej grze skrzydłowego Kamila Dukszto, który zmienił Marka Baraniaka, a także skutecznym rzutom Wiaka i Suwisza, Pomezania zwyciężyła 31:25.

Polski Cukier Pomezania Malbork - Sokół Vetrex Kościerzyna 31:25 (15:15)