W sobotę, 19 października po godz. 21:00 służby ratunkowe odebrały zgłoszenie o pożarze w rejonie dworca PKP w Malborku. Na miejsce zadysponowano dwa zastępy Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej w Malborku, patrol policji oraz Zespół Ratownictwa Medycznego.

Jako pierwsi na miejscu zjawili się funkcjonariusze Zespołu Patrolowo – Interwencyjnego.

- „Okazało się, że doszło do pożaru pustostanu, w którym często gromadziły się osoby dotknięte kryzysem bezdomności. Funkcjonariusze podejrzewali, że w środku mogą znajdować się osoby, których życie może być zagrożone. Mundurowi, narażając własne życie i zdrowie, natychmiast weszli do budynku, gdzie znaleźli nieprzytomnego mężczyznę. Policjanci wyciągnęli na zewnątrz poszkodowanego, a następnie ugasili jego płonącą odzież i udzielili mu pierwszej pomocy” - wyjaśnia st. sierż. Martyna Orzeł, Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Malborku. - „Po chwili na miejscu pojawili się funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej, którzy rozpoczęli akcję gaśniczą, w wyniku której nie ujawnili innych poszkodowanych”.

Wstępnie wyeliminowano udział osób trzecich i prawdopodobną przyczyną zdarzenia było zaprószenie ognia. Poszkodowany mężczyzna został przekazany pod specjalistyczną opiekę dla Zespołu Ratownictwa Medycznego, a następnie - z uwagi na obrażenia, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe przetransportowało go do szpitala.

- „Dzięki zdecydowanej interwencji funkcjonariuszy, życie 41-latka zostało uratowane. Policjanci działając profesjonalnie i z pełnym zaangażowaniem wypełnili słowa przysięgi, ratując życie mężczyzny” - podkreśla policjantka.

Zdjęcia: KPP Malbork, KP PSP Malbork

Nagranie wideo nadesłane przez mieszkankę Malborka