Do naszej redakcji zgłosił się jeden z mieszkańców Malborka, który zwraca uwagę na „wadliwą” pracę urzędników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Malborku – dokładnie dotyczy to pokoju nr 12 na II piętrze.
- „Pracownicy zero empatii i konkretnej pomocy, jak nie znasz swoich praw to zostajesz z niczym. Wnioski np. o dodatek osłonowy na rok 2024 wydawane są jeden na jedną rodzinę, jak się ktoś pomyli to koniec przepadło” – wskazuje mieszkaniec.
Opisuje również sytuację, gdy chciał złożyć wniosek swojej znajomej – kobiety pracującej w godz. 7:00-16:00.
- „Odmówili mi przyjęcia jej wniosku tłumacząc, że musi się stawić osobiście z dowodem osobistym, mimo że chwilę przedtem ode mnie go nie chcieli. Po długim nacisku z mojej strony w końcu powiedziano mi, że mam przyjść z upoważnieniem” – dodaje mieszkaniec.
W tej sprawie zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Malborku. Czy rzeczywiście jest tak, że jeżeli ktoś źle wypełni wniosek np. osłonowy, to nie ma szansy na jego poprawienie, tylko pomoc ta przepada? Na jakiej podstawie praktykowane jest to działanie? Czy jest jakiś przepis mówiący o tym, że nie można rodzinie wydać powtórnego wniosku? Jak to wygląda w przypadku innych wniosków pomocowych? Również mogą przepaść, jeżeli ktoś pomyli się przy wypisywaniu? Na czym polega ten problem? I skąd wzięły się te przepisy? Czy nie można składać wniosków za inne osoby? Dlaczego, na jakiej podstawie? Czy – jeżeli ktoś będzie posiadał upoważnienie – może złożyć za tę osobę wniosek? Wysłaliśmy pytania i czekaliśmy na odpowiedź.
W odpowiedzi dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Malborku Jacek Wojtuszkiewicz wyjaśnił, że od dnia 22 stycznia br. MOPS rozpoczął wydawanie i przyjmowanie wniosków na tzw. dodatek osłonowy. Wynikało to z podpisanego przez Ministra Klimatu i Środowiska rozporządzenia w sprawie nowego wzoru wniosku. Każdy mieszkaniec naszego miasta, który przyjdzie do siedziby MOPS-u po taki wniosek, jest szczegółowo informowany o sposobie, w jaki należy go wypełnić.
- „Osoba wydająca wniosek w sposób rzeczowy „krok po kroku” wyjaśnia jakie informacje są niezbędne do prawidłowego wypełnienia wniosku i jakie dokumenty należy do wniosku dołączyć. Wiąże się to z wyeliminowaniem powtórnego wzywania składającego wniosek celem uzupełnienia czy naniesienia niezbędnych poprawek. Zabieg ten jednocześnie powoduje wyeliminowanie dodatkowej, niepotrzebnej pracy i wpływa na efektywność podejmowanych działań. Jednocześnie wydający druki robi to okazując empatię każdemu mieszkańcowi” – wyjaśnia Jacek Wojtuszkiewicz. - „Zatem twierdzenie „Pracownicy zero empatii i konkretnej pomocy, jak nie znasz swoich praw to zostaniesz z niczym” jest nieprawdziwe. Wnioski są wydawane wszystkim mieszkańcom w ilościach wskazanych przez składających. Jednocześnie pracownik wydający stara się weryfikować ilość wydawanych wniosków, ponieważ zdarzały się sytuacje, w których odbierający wnioski bez żadnego uzasadnienia chcieli pobrać ich bardzo dużą ilości sięgającą kilkanaście do kilkudziesięciu”.
Dyrektor MOPS-u podkreśla, że nie miały miejsca sytuacje, gdy ktoś się pomylił przy wypełnianiu wniosku i nie otrzymał kolejnego egzemplarza.
- „Wiąże się to przede wszystkim z czytelnością, jak i brakiem jakichkolwiek wątpliwości mogących spowodować powtórne wzywanie składającego. Zatem twierdzenie „Wnioski np.: o dodatek osłonowy na rok 2024 wydawane są jeden na jedną rodzinę, jak się ktoś pomylił to koniec przepadło” jest nieprawdziwe” – ripostuje Dyrektor. - „Jednocześnie pracownik MOPS informuje, że w razie pomyłki, jeśli petent wniosek wypełnia w miejscu zamieszkania ma możliwość pobrania go ze strony internetowej ośrodka. Nie trzeba ponownie zgłaszać się do MOPS po jego odebranie”.
Jacek Wojtuszkiewicz wskazuje, że można złożyć wniosek za osobę, która nie jest sama w stanie tego zrobić. Jednak w przypadku wadliwego wypełnienia, osoba składająca w zastępstwie już nie może tego wniosku poprawić. Do usunięcia nieprawidłowości wezwana zostanie osoba wypełniająca.
- „Zatem twierdzenie „Odmówili mi przyjęcia jej wniosku tłumacząc, że musi się stawić osobiście z dowodem osobistym, mimo że przedtem ode mnie go nie chcieli. Po długim nacisku z mojej strony w końcu powiedziano mi, że mam przyjść z upoważnieniem” jest nieprawdziwe” – dodaje Dyrektor MOPS. - „Każdy wniosek składany do MOPS, w razie wadliwego wypełnienia powoduje co najwyżej wezwanie petenta do usunięcia wady. Nie powoduje nie przyznania i nie wypłacenia świadczenia”.
Wnioski można składać do 30 kwietnia br. Dodatek osłonowy przyznawany będzie tylko na pół roku, tj. na okres od 1 stycznia do 30 czerwca br. Wypłacony zostanie jednorazowo w terminie do 30 czerwca br.
WAŻNE! Wzory wniosków wraz z pełnym opisem dotyczącym dodatku osłonowego na rok 2024 znajdują się na stronie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Malborku pod adresem: www.mops.malbork.pl
Mieszkańcy Malborka wnioski o wypłatę dodatku osłonowego mogą składać na kilka sposobów:
– w formie elektronicznej: osoby posiadające kwalifikowany podpis elektroniczny lub profil zaufany mogą składać wnioski przez internet za pomocą systemów teleinformatycznych e-PUAP;
– w formie papierowej: za pośrednictwem poczty tradycyjnej przesyłając korespondencję na adres:
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej , 82-200 Malbork ul. J. Słowackiego 74;
- osobiście w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, ul. J. Słowackiego 74 Malbork w sekretariacie, pokój 12 II piętro od poniedziałku do piątku w godz. 8:00-14:00.
Więcej szczegółów na https://mops.malbork.pl/?page_id=1715
Nieprawda. Byłam złożyć taki wniosek,uśmiechnięta Pani sprawdziła,po czym przyjęła bez problemu. Jeśli przyjdzie tam ktoś ze znikomym ilorazem inteligencji,cóż wtedy powstają tego typu skargi
A skąd wiesz ? rozumiem twoją obecność przy tych sytuacjach :-) .... ojjjjjj... wydało się ... piszesz z mops ? zajmij się lepiej pracą a nie bronić tyłek koleżankom albo samej sobie
Ania przestań pisać głupoty. Rób to co umiesz najlepiej.
Pan dyrektor stoi murem za swoimi pracownikami i nie widzi albo nie chce widzieć problemu. W MOPS nie ma empatii, jest wręcz atak na petenta i nie tylko w kontekście wniosków osłonowych. Brak jest minimalnej kontroli nad prac wykonywaną przez jego podwładnych, obiady wydawane dla potrzebujących też pozostawiają dużo do życzenia- posiłki są nieświeże, często zimne. Zmusza się podopiecznych do spożycia ich na miejscu, ale w oparach smrodu-brudu i moczu-jest to niemożliwe. Co do wniosków osłonowych- mojego wniosku zaniesionego przez inną osobę/z rodziny/ też nie chciano przyjąć, a jestem osobą niepełnosprawną w st. znacznym. Pracownicy często mają braki dot. podstawowej znajomości przepisów, petentów traktują bez szacunku...Czas się obudzić, panie Dyrektorze!!!
Zgadzam się z tym, pan dyrektor kryje podwładnych i murem za nimi stoi przecząc prawdzie i faktom! To niestety nie sprzyja dyscyplinie i rzetelnym wykonywaniu obowiązków przez pracowników. Panie zwłaszcza te z długim stażem czują się jak księżniczki na włościach, gdzie klient to tzw. de.... i jak de.... la go trzeba traktować... przedmiotowo i bez szacunku. Moim zdaniem pan dyrektor podcina gałąź na której siedzi, ludzie to widzą panie dyrektorze. Chce pan być fajnym kumplem dla pracowników ? Czy chodzi panu o jakość służenia mieszkańcom ?
Uważam, że 1/3 pracowników do wymiany, nikt nie każe pracować na siłę w MOPS !
Oczywiście, Niebieska Karta tam prowadzona to śmiech na sali i głaskanie złoczyńców, brava dla pani przewodniczącej grupie roboczej, wstyd i żenada
A pamiętacie o aferze z opieką wytchnieniową. Nie było komu robić. Panie miały co innego do roboty.
A o jakim zdarzeniu w pomieszczeniach Joanitów mówi się w kuluarach ???
Bo trzeba mieć coś jeszcze w głowie a nie tylko w ustach wstrzyknięte:-):-):-)
Coś mi tu cuchnie "rajcą". Amen
Może ktoś zwróciłby uwagę na staruszków, którzy nie mają sił wchodzić po tych schodach a na pytanie do pracownika czy może oddać słyszą niemiłe słowa? A pracownik który na dole przyjmuje wnioski odpowiada biednej babci, że nie przyjmie jej wniosku bo tylko pomaga niepełnosprawnym … Żenada…
Kolejny temat to wypłata wniosku … kiedy możemy się spodziewać wypłat?
Może tym redaktorzy by też się przyjrzeli? Sekretariat na samej górze budynku? Kręte schody? Prawie z nich spadłem…..
Nie wejdzie ma piętro to nie złoży wniosku i nie będzie roboty. Proste rozumowanie.
Panie dyrektorze. Głupoty Pan opowiada. Ludzie piszcie skargi du Urzędu Miasta. I odwołujcie się od decyzji do SKO. Wszyscy wiemy że to nie pierwsza skarga i pewnie nie ostatnia.
Skargi są zamiatane pod dywan