Tężnię o powierzchni około 31 m² wykonaną z drewna świerkowego na planie sześcioboku z kolumną gałązek tarniny pośrodku, po której spływa solanka uruchomiono pod koniec września br. Początkowo mieszkańcy mieli trudności korzystania z jej walorów, ponieważ brakowało ławeczek. Teraz w końcu się pojawiły i – jak opowiadały spotkane w tężni panie – mieszkańcy z chęcią korzystają z tego miejsca nawet o późnych godzinach wieczornych. Miejsce odwiedzane jest nie tylko przez osoby starsze, ale również przez mamy z dziećmi. W bliskiej odległości znajduje się plac zabaw, z którego maluchy mogą korzystać.

Według naszych rozmówczyń, które chętnie spędzają wolny czas w tym miejscu, od niedzieli tężnia jakby zaczęła słabiej działać, a solanka wolniej lub w ogóle nie spływała. Roman Milanowski z malborskiego magistratu wyjaśnił nam w rozmowie telefonicznej, że „tężnia działa, bo woda chodzi w obiegu. Tyle tylko, że zawór upustowy w studni jest za bardzo zdławiony”. Był na miejscu i wyregulował zawór. Teraz tężnia działa prawidłowo.