Wydanie nr 111/2024, Sobota 20.04.2024
imieniny: pokaż (11 imion)Amalia, Sekundyn, Teodor, Marcelin, Berenika, Agnieszka, Nawoj, Szymon, Sulpicjusz, Czesław, Ursycyn
ReklamaKontakt
  • tvmalbork.pl
  • zulawyimierzeja24.pl
  • tvsztum.pl
  • tvdzierzgon.pl

Potrzebna pomoc dla Chichota, konia chorującego na ślepotę miesięczną.

Potrzebna pomoc dla Chichota, konia chorującego na ślepotę miesięczną. fot. archiwum prywatne
Choć ich wspólna droga nie była usłana różami, między koniem o wdzięcznym imieniu Chichot i jego właścicielką w końcu nawiązała się niesamowita więź. Dzisiaj 8-letni folblut Chichot potrzebuje leczenia, które zdecydowanie przewyższa budżet jego właścicielki.

Katarzyna Boniecka, od dwóch lat właścicielka Chichota przyznaje, że do tej pory wspólnie jeździli w terenie, skakali, brali udział w charytatywnych akcjach, inscenizacjach, rajdach i Hubertusach. Wszystko szło wręcz idealnie, aż nadszedł wrzesień ubiegłego roku.

- „2 dni po powrocie z Mikoszewa Chichot zaczął łzawić i mrużyć oko. Myślałam, że go przewiało. Po paru dniach wezwałam weterynarza. Koń dostał krople, środek przeciwzapalny i przeciwbólowy. Pomogło... ale na parę miesięcy. Po 2 wizycie na 95 % padła diagnoza ŚLEPOTA MIESIĘCZNA - inaczej nawracające zapalenie błony naczyniowej. Jest najczęstszą przyczyną utraty wzroku u koni” - mówi pani Katarzyna. - „Po konsultacji z lekarzem ustaliśmy, że koń musi przejść operację, której w Polsce nie robią. Dostałam namiary na lekarza z Niemiec, który pracuje w klinice, w której robią wirektomię - polega na usunięciu zainfekowanego ciała szklistego wraz z komórkami zapalnymi i zastąpieniu go jałowym roztworem - taką operację musi przejść 20 września mój Chichot, żeby uratować wzrok”.

Koszt operacji to 3,5 – 4 tys. euro. Jednak w związku z tym, że Chichotowi zostały zrosty, koszt może być wyższy, ponieważ trzeba będzie je rozbić, by mógł widzieć.

W piątek, 16 września br. umówiony już jest transport (2,2 tys. zł w jedną stronę) do Niemiec. W międzyczasie raz w tygodniu lekarz sprawdza, czy oko negatywnie nie reaguje na silne leki.

- „Nie liczę, że uzbieram całą kwotę, ale może chociaż część” - mówi właścicielka Chichota i dziękuje wszystkim, którzy wpłacili lub wpłacą chociaż symboliczną złotówkę. - „To dla mnie ogromna pomoc”.

- „W życiu każdego jeźdźca, kiedyś pojawia się ten jeden Koń, który zmienia wszystko...wiem, że moim jest Chichot i żadnego innego nie będzie” - podsumowuje pani Katarzyna.

 

Każdy z nas może wspomóc leczenie Chichota i dorzucić swoją cegiełkę. Wystarczy wejść na https://zrzutka.pl/ezn6b5


 

Redakcja. Czekamy na Twoje informacje.

Kamery On-Line

Podziel się:
Oceń:
Tagi

Zobacz więcej z kategorii Wasze informacje