Pojazdy zwyczajowo nazywane „meleksami” są pojazdami o napędzie elektrycznym, których maksymalna prędkość nie przekracza 25 km/h. Ze względu na konstrukcję, pojazdy elektryczne na ogół klasyfikowane są do grupy pojazdów wolnobieżnych i nie podlegają w związku z tym rejestracji. Ich dopuszczenie do ruchu po drogach publicznych następuje na podstawie dokumentacji wystawionej przez producenta, zawierającej dane techniczne pojazdu. Każdy taki pojazd ma określoną maksymalną liczbę przewożonych pasażerów. Regulują to przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym art. 71. Do kierowania pojazdem wolnobieżnym uprawnia prawo jazdy kategorii B, C1, C, D1 oraz D. Kierowcy tych pojazdów nie podlegają okresowym badaniom lekarskim i psychologicznym.

Zdjęcia i film dotrzymaliśmy od widza TvRegionalna24.pl

Prawo do poruszania się meleksów dosłownie wszędzie, bez rejestracji i homologacji stanowi duży problem. Liczba pojazdów na Mierzei Wiślanej z każdym rokiem wzrasta. Największy problem zdecydowanie stanowi ich prędkość, jak wcześniej wspomnieliśmy maksymalnie pojazd może rozpędzić się do 25 km/h, a w szczycie sezonu turystycznego meleksy na drogach spowalniają ruch, wywołując u niejednego kierowcy zbulwersowanie.

Jak się okazuje, niektórzy właściciele meleksów postanowili samodzielnie rozwiązać tą małą niedogodność.

Do naszej redakcji zwrócił się jeden z mieszkańców Stegny, że po mieście jeżdżą meleksy po przeróbce – czyli napęd elektryczny został zamieniony na spalinowy. Dzięki takim zabiegom pojazd może zwiększyć prędkość jazdy nawet dwukrotnie, niż przed przeróbką.

Co na to prawo? Prawo zabrania dokonywania zmian konstrukcyjnych zmieniających rodzaj pojazdu. Wyjątek stanowi pojazd, dla którego wydane zostało świadectwo homologacji lub pojazd, w którym zmian konstrukcyjnych dokonał przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą w tym zakresie. Po takiej zmianie meleks może osiągać wyższe prędkości – nawet do około 50 km/h i pojazd ten obowiązkowo należy zarejestrować.

Mieszkaniec Stegny ma nadzieję, że odpowiednie służby zajmą się tym problemem, chyba że wpierw musi dojść do tragedii.

Czekamy na Państwa komentarze.