Niemal wszystkie ośrodki sportu są obecnie zamknięte, a drużyny w miarę możliwości przygotowują sie indywidualnie w domach, parkach itd.  jak informują media dzieci prawdopodobnie najszybciej do szkół powrócą po świętach wielkanocnych czyli 14 kwietnia, a ten termin może się też przeciągnąć. Przyjmując jednak w/w termin w naszym przypadku powrót na boiska byłby możliwy prawdopodobnie 18 kwietnia po "rozegraniu" czyli nie odbytych 5 kolejek w V lidze, 2 kolejek w w lidze JB1, 5 kolejek w JC1, 6 kolejek w JC2 i 3 kolejek w D1 i D2, tak więc zarówno kluby jak i organizator rozgrywek jakim jest Pomorski ZPN będą miały twardy orzech do zgryzienia bo taką ilość meczy będzie niezwykle ciężko "wcisnąć" w środek tygodnia patrząc na to, że w ligach juniorskich uczniowie będą zapewne nadrabiać zaległości szkolne i każda absencja nie będzie na pewno mile widziana przez nauczycieli natomiast w ligach seniorskich terminy środowe nigdy nie były komfortowe ze względu na obowiązki zawodowe jednak tutaj jeszcze byłoby to do przeskoczenia wydłużając ligę plus zagrać kilka meczy w tygodniu w porach wieczornych.

Co jeśli jednak PomZPN zdecyduje się nie wznawiać rozgrywek co jest tez prawdopodobnym scenariuszem.  Wtedy może z pomocą może przyjść uchwała PZPN dotyczącej lig centralnych gdzie byłaby brana pod uwagę obecna tabela lub w przypadku nie dokończenia ligi ostatnia w całości rozegrana kolejka, tutaj jednak ostatnie słowo będzie należeć do Wojewódzkich Związków.  Jak będzie tego nie wiemy, na pewno idealnego i sprawiedliwego dla wszystkich rozwiązania nie ma, bo sytuacja bez precedensu, ale w naszej opinii Kluby w obecnej sytuacji zapewne uszanują każdą decyzję Związku. My oczywiście trzymamy kciuki za to, aby do grania, jak najszybciej powrócić, ale czy to się jeszcze uda w tym sezonie czas pokaże....Jest to artykuł czysto hipotetyczny w tym nieoczekiwanym "sezonie ogórkowym" i czekamy na rozwój sytuacji....