W Województwie Pomorskim wraz z nowym rokiem proces formowania WOT wkroczył w kolejny etap. Po spotkaniu w siedzibie 7 Pomorskiej Brygady OT będącym jednym z elementów rekrutacji Piotr Klauze poprosił o komentarz troje kandydatów do służby. Chciał dowiedzieć się o źródła, które okazały się pomocne w uzyskaniu informacji nt. rekrutacji do WOT. Okazuje się, że podstawowym instrumentem jest strona internetowa MON www.terytorialsi.wp.mil.pl.
Co ciekawe i godne podkreślenia, - w sukurs MON przychodzą pracodawcy, ale także szkoły i organizacje pozarządowe. Ważną funkcję spełniają media: telewizja i radio zarówno te o zasięgu ogólnopolskim, jak i regionalne. Kampania informacyjno-edukacyjna prowadzona przez żołnierzy 7 PBOT ma charakter bezpośrednich spotkań, co pozwala podnieść poziom wiedzy młodzieży o wojsku, ale także wykazać, iż motto WOT: „Zawsze Gotowi Zawsze Blisko” nie jest pustosłowiem.
Okazuje się, że proces szkolenia studentów w Legii Akademickiej może w naturalny sposób mieć kontynuację w WOT. Potwierdza się również fakt, iż żołnierze WOT po podjęciu decyzji o służbie mogą liczyć na zrozumienie i wsparcie wśród swoich najbliższych.
Jolanta Szydłowska
Tak, korzystam z informacji na stronie internetowej MON. Decyzję o wstąpieniu do WOT podjęłam w momencie, kiedy dowiedziałam się o powstaniu WOT na terenie Gdańska. Zdecydowałam się o wstąpieniu do wojska, ponieważ chciałabym sprawdzić się podczas służby. Moja rodzina zareagowała pozytywnie, wspierają mnie w podjętej decyzji. Informację o istnieniu i naborze do WOT w Gdańsku uzyskałam od przełożonego w pracy.Kacper Cywiński
Początkowo o Wojskach Obrany terytorialnej dowiedziałem się z telewizji, kiedy wprowadzono tę służbę. Zainteresowałem się jednak bardziej tym tematem, gdy ukończyłem pierwszą edycję Legii Akademickiej, a znajomości tam zawarte pomogły dowiedzieć się więcej o tym rodzaju służby i procesie rekrutacji. Kluczową rolę odegrały także strony internetowe poświęcone WOT, które nakierowały mnie do podjęcia dalszych kroków.Bogusław Kołodziej
O WOT dowiedziałem się w szkole, gdy żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej przyjechali do nas. Odwiedziłem parę razy stronę internetową MON. Po spotkaniu z żołnierzami Wojsk Obrony Terytorialnej od razu stwierdziłem, że to może być szansa dla mnie, aby móc służyć ojczyźnie. Moja rodzina i znajomi dobrze przyjęli decyzję, że chciałbym dołączyć do Wojsk Obrony Terytorialnej. Mam w rodzinie byłych wojskowych. Moimi zainteresowaniami są piłka nożna oraz sztuki walki. Siedem lat trenowałem karate, dzięki czemu doszedłem do stopnia 1-ego KYU. Z powodu przeniesienia w inne miejsca zamieszkania i oddaniu się piłce nożnej musiałem zrezygnować z karate, ale obiecałem sobie, że wrócę do sztuk walk po ukończeniu moich wyznaczonych etapów nauki. Ponadto od dwóch i pół roku chodzę na siłownię, aby jeszcze bardziej poprawić swoją kondycję i tężyznę fizyczną. Nie sądzę, żeby w przyszłości służba ojczyźnie kolidowała z moją przyszłą pracą.
Bycie żołnierzem to wielki zaszczyt, ale także szereg ograniczeń i obowiązków, z których jednym z podstawowych jest sprawność fizyczna. Okazuje się, że moda na zdrowy tryb życia idzie w parze z możliwością wykorzystania i realizacji sportowych pasji w wojsku. Właściwie każdy z kandydatów uprawia jakiś rodzaj sportu. Formuła służby w cyklu weekendowym zaczyna się sprawdzać. Szkolenia odbywają się planowo, a pracodawcy wykazują zrozumienie.
Jolanta Szydłowska
Na co dzień dbam o sprawność fizyczną, uczęszczając na siłownię oraz biegam, również amatorsko gram w siatkówkę na zajęciach DCS Gdańsk. Moje zainteresowania związane są właśnie ze sportem i zdrowym stylem życia. Jestem pracownikiem administracyjnym w wojsku od 10 lat, zajmuję się dokumentacją wydziału. Dzięki temu, że pracuję w wojsku służba w WOT nie będzie kolidować z pracą zawodową.
Na pytanie o plany związane z wojskiem kandydaci zgodnie odpowiadają: „chcemy się sprawdzić, ale także rozwijać i kształtować charaktery". Nie zapominają o kwestii finansowej, wszak za służbę w WOT żołnierze otrzymują gratyfikację finansową.
Jolanta Szydłowska
Przede wszystkim chciałabym sprawdzić się jako żołnierz, zobaczyć jak to jest z drugiej strony. Liczę, że służba przyczyni się do wzmocnienia cech charakteru, umiejętności wojskowych i wiedzy. Być może w przyszłości, jeżeli sprostam oczekiwaniom, będę starała się zostać żołnierzem zawodowym. Na chwilę obecną nie mam uwag co do procesu rekrutacji i czekam na kolejne jego etapy.Kacper Cywiński
Jestem studentem drugiego roku studiów, kierunek bezpieczeństwo wewnętrzne na Akademii Marynarki Wojennej. Samych zajęć na studiach nie mam dużo, lecz biorę udział w projekcie podnoszącym kwalifikacje zawodowe, który pochłania dużo czasu. Jednak chce podjąć służbą w oddziale Wojsk Obrony Terytorialnej i mam nadzieję, że uda mi się wszystko pogodzić, chociaż są oczywiście obawy. Chciałbym mieć możliwość rozwoju, jest to dla mnie ważne. Dużo pytań rodzi się w głowie, gdyż dopiero zaczynam swoją przygodę z wojskiem. Mam nadzieję, że z czasem będzie ich ubywać. Nie ukrywam, że kwestie finansowe są dla mnie ważne, gdyż zawsze się przyda dodatkowe źródło dochodu na studiach.
Jak widać, młodzi ludzie pełni optymizmu i chęci rozwoju, którym dobro ojczyzny nie jest obojętne, to są przyszli żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej – Piątego Rodzaju Sił Zbrojnych. Ciekawe osobowości, głowy pełne pomysłów na życie. Kolejne wcielenie do służby w WOT w woj. pomorskim odbędzie się 09.02.2019 r. Żołnierze odbędą 16-dniowe szkolenie podstawowe, a 24 lutego złożą uroczystą przysięgę wojskową na terenie 22 BLT w Malborku.
Wszyscy powinniśmy pamiętać o przestrodze, którą zostawił potomnym Wegecjusz – rzymski pisarz, autor dzieła "O sztuce wojskowej", który powiedział:(łac.) Si vis pacem para bellum – co oznacza: "Jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny". Pamiętajmy, że obrona Ojczyzny to nasz wspólny, zbiorowy obowiązek.
Wywiad przeprowadził: Piotr Klauze
Informacja i foto: Maciej Szalbierz