Najważniejszym i najbardziej nurtującym nas pytaniem jest: Dlaczego dom ten nie został zabezpieczony, zanim cegły z sypiącego się komina spadły na ulicę i głowy potencjalnych przechodniów? Ktoś powinien odpowiedzieć za to skandaliczne niedopatrzenie. Wyobraźmy sobie co by było, gdyby jakieś dziecko znalazło się w miejscu gdzie spadł gruz w niedzielny poranek pechowego dnia? Wtedy żadne pieniądze nie zwróciłyby zdrowia a może i życia feralnego przechodnia.

Zadzwoniliśmy w tej sprawie do Burmistrza Jacka Michalskiego, który zaznaczył, że już w czerwcu została wydana decyzja Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego nakazująca zarządcy budynku wyburzenie. Za budynek odpowiedzialny jest Zarząd Nieruchomości Mieszkalnych i Użytkowych z siedzibą w Elblągu. Pan dyrektor Marek Szewczyk, reprezentujący zarządcę budynku (ZNMiU) – nic nie wspomniał o tej decyzji w naszej wcześniejszej rozmowie. Teraz telefon milczy.

Właścicielem budynku jest wspólnota mieszkaniowa. Jak twierdzi pan Szewczyk, ciężko dotrzeć do pogorzelców z 2012 roku, wystosował już jednak odpowiednie kroki prawne, żeby obciążyć wspólnotę kosztami uprzątnięcia terenu. Niestety wiemy, że postępowanie może trwać bardzo długo a właściciele budynku mogą być niewypłacalni. Z kolei burmistrz Jacek Michalski zaznacza, że najpierw to miasto musi obciążyć kosztami zarządcę, aby ten mógł kogokolwiek dalej pociągać do odpowiedzialności finansowej. Koszty te mogłoby pokryć ubezpieczenie, jednak budynek jest ubezpieczony dopóty, dopóki mieszkają w nim ludzie; na Kopernika 15 od pięciu lat lęgły się tylko myszy i grasowały koty. Nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć, że w tym czasie pustostan staje się coraz bardziej niebezpieczny. Nie trzeba też czekać 5 lat na decyzję inspektora aby rozumnie podjąć decyzję o rozbiórce.

Będziemy przyglądać się sprawie.

zulawyimierzeja24.pl