Ogromne straty liczone w mln złotych i realne zagrożenie powodziowe powodowane wzrostem populacji bobrów na Żuławach, były powodem konferencji, która odbyła się w Nowym Dworze Gdańskim. Rolnicy, melioranci i samorządowcy z Żuław ostrzegają i pytają, czy musi dojść do tragedii, żeby wszyscy zrozumieli, jak wielkie szkody wyrządzają bobry w wałach przeciwpowodziowych. Wszyscy wspólnie zastanawiali się nad rozwiązaniem tego kryzysu. Populacja bobrów na Żuławach, które są pod ochroną, stale wzrasta. Nie mają tu również naturalnego wroga, który wpływałby na eliminację nadmiaru gatunku. Jedynym sposobem zdaje się być odstrzał. Jednak musi to być maksymalnie wydłużony czas polowań i warto tu korzystać z doświadczeń krajów skandynawskich.