Wydanie nr 288/2024, Poniedziałek 14.10.2024
imieniny: pokaż (7 imion)Bernard, Dominik, Alan, Gaja, Kalikst, Fortunata, Gajusz
ReklamaKontakt
  • tvmalbork.pl
  • zulawyimierzeja24.pl
  • tvsztum.pl
  • tvdzierzgon.pl

Malbork. Sprawca kolizji z wozem strażackim zgłosił się sam po publikacji nagrania ze zdarzenia. Zobacz wideo

Malbork. Sprawca kolizji z wozem strażackim zgłosił się sam po publikacji… fot. kadr z kamery pogodowej
Do nietypowego zdarzenia drogowego doszło w ubiegłym tygodniu na ul. Wojska Polskiego w Malborku. Gdyby nie fakt, że z prośbą o pomoc zwrócili się do naszej redakcji poszkodowani strażacy, prawdopodobnie sytuacja nigdy by nie ujrzała światła dziennego.

W czwartek, 23 maja przed godz. 11:00 zastępy Państwowej Straży Pożarnej w Malborku jechały na ćwiczenia, które miały odbyć się na terenie jednego z zakładów w dzielnicy Piaski. Trasą – jeden za drugim - jechały dwa wozy strażackie i Iveco Eurocargo wyposażone w drabinę mechaniczną. Po zakończonych ćwiczeniach, po powrocie do Komendy jeden ze strażaków zauważył, że samochód z drabiną jest z tyłu uszkodzony. Nie wiedział, kiedy mogło dojść do zdarzenia – czy w trakcie jazdy, czy podczas ćwiczeń.

Z prośbą o pomoc w rozwiązaniu tej sytuacji, do naszej redakcji zwrócił się Komendant Powiatowy PSP w Malborku st. kpt. Damian Tomaszewski.

Na naszych kamerach pogodowych prześledziliśmy trasę przejazdu kolumny strażackiej. W końcu na kamerze skierowanej na skrzyżowanie ulic Wojska Polskiego i Chopina naszym oczom ukazał się dość niecodzienny obrazek.

Kolumna zjeżdżała z wiaduktu i zatrzymała się na światłach, ze względu na czerwoną sygnalizację. Samochód osobowy jadący bezpośrednio za Iveco Eurocargo wyposażonego w drabinę mechaniczną, nie wyhamował i uderzył w strażaków. Po odjeździe kolumny, biały samochód chwilę jeszcze stał, po czym zjechał w prawo, w kierunku pobliskiej stacji benzynowej.

Nagranie ze zdarzeniem opublikowaliśmy na naszym profilu społecznościowym z apelem od strażaków, by kierowca tego samochodu się z nimi skontaktował. Potęga naszych zasięgów po raz kolejny okazała się nieprawdopodobna, bowiem w bardzo krótkim czasie po ukazaniu się nagrania, rzeczony kierowca skontaktował się ze strażakami. Na drugi dzień stawił się osobiście w Komendzie.

Redakcja. Czekamy na Twoje informacje.
Przejdź do komentarzy

 

Kamery On-Line

Podziel się:
Oceń:
Tagi

Zobacz więcej z kategorii Na sygnale


Komentarze (5)

Dodanie komentarza oznacza akceptację regulaminu. Treści wulgarne, obraźliwe i naruszające regulamin będą usuwane.

 
Też kierowca
Też kierowca 31.05.2024, 11:35
Odjechali, bo nawet nie zauważyli, że ktoś im "w tyłek wjechał" - o tym, że ich pojazd jest uszkodzony dowiedzieli się po powrocie do jednostki.
Masz to w artykule napisane.
Kierowca
Kierowca 02.06.2024, 21:46 (odpowiedź do Też kierowca )
Tak. Wiem że nie zauważyli albo nie poczuli. Jednak nie ulega wątpliwości że odjechali z miejsca zdarzenia nie udzielając pomocy ewentualnym poszkodowanym. Ja nawet gdybym ustalił w taki sposób jak oni to ustalili, czyli moment zdarzenia i obejrzał bym to nagranie to nie chwalił bym się w mediach tylko spróbował bym ustalić uczestnika tego zdarzenia i dotarł bym osobiście. Ale panowie ze straży myślą delikatnie inaczej.
Nie tak załatwia się takie sprawy.
Kierowca z tyłu uczestniczący w tym zdarzeniu mógłby zgłosić się na izbę przyjęć z potężnym bylem kręgów szyjny. I co wtedy????
Kończę ten temat bo ???????????
Nemo
Nemo 30.05.2024, 17:00
Samouwielbienie przed skromnością.
Cytuję: "Potęga naszych zasięgów po raz kolejny okazała się nieprawdopodobna, bowiem w bardzo krótkim czasie po ukazaniu się nagrania, rzeczony kierowca skontaktował się ze strażakami."



........
........ 02.06.2024, 21:48 (odpowiedź do Nemo)
Hahahahaha. I ten rzeczony kierowca musi być uczciwy bo inaczej nikt by się nie zgłosił.
Kierowca
Kierowca 30.05.2024, 07:34
Zastanawia mnie tylko dlaczego strażacy odjechali z miejsca zdarzenia drogowego bez udzielenia pomocy. Nic nie jest napisane czy kierowcy samochodu osobowego coś się stało.Mam nadzieję że nie odniósł żadnych obrażeń. Ale gdyby to kierowca z wozu strażackiego oddalił się z miejsca zdarzenia bez udzielenia pomocy rannym i poszkodowanym w zdarzeniu drogowym.