W czwartek, 28 września malborscy policjanci zostali powiadomieni o włamaniu do pomieszczenia magazynowego jednej ze stacji paliw na terenie miasta.

- „Około północy sprawcy, wykorzystując fakt, że stacja była nieczynna, wyłamali zamek w blaszanych drzwiach i ukradli z wnętrza płyny do chłodnic i spryskiwaczy oraz kosiarkę spalinową o łącznej wartości prawie 900 złotych. Sprawą natychmiast zajęli się kryminalni, którzy bardzo szybko ustalili tożsamość sprawców. Okazali się nimi mieszkańcy powiatu tczewskiego – 28-letnia kobieta i jej 30-letni znajomy” - wyjaśnia st. asp. Sylwia Kowalewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Malborku.

W piątek, 29 września rano malborscy kryminalni zapukali do drzwi ich mieszkania. Podczas przeszukania miejsca zamieszkania funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli skradzione mienie.

- „Ponadto mężczyzna posiadał przy sobie zawiniątka z białym proszkiem. Oboje zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnego aresztu. Badanie zabezpieczonych substancji wykazało, że to prawie 10 gramów amfetaminy. Śledczy ustalili, że 30-latek w przeszłości dokonywał podobnych przestępstw i tego włamania dokonał w warunkach recydywy” - dodaje policjantka. - „Kobieta usłyszała zarzut dokonania kradzieży z włamaniem, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast 30-latkowi śledczy przedstawili zarzuty posiadania środków odurzających i kradzieży z włamaniem dokonanej warunkach powrotu do przestępstwa, za co grozi mu nawet do 15 lat więzienia”.