Akcja Bezpieczny senior ma m.in. pomóc uniknąć oszustw tzw. metodą na wnuczka. Jak się przed tym chronić? Przeczytaj porady policjantów.
Przestępcy działający tą metodą bez skrupułów wykorzystują wiek seniorów i ich niejednokrotnie trudną sytuację materialną. Podszywając się pod członków rodziny, lekarzy, pracowników opieki społecznej, przedstawicieli gminy, urzędów i instytucji społecznych - najpierw wzbudzają zaufanie w seniorach, a następnie okradają ich lub ich mieszkania.
Aby nie paść ofiarą takiej kradzieży należy zachować szczególną ostrożność i ograniczyć zaufanie wobec nieznajomych pukających do naszych drzwi.
Oszuści wchodzą do mieszkań seniorów pod różnymi pretekstami - sprzedaży artykułów przemysłowych, urządzeń leczniczych, powołując się na osoby urzędowe jak: pracownicy ZUS-u, urzędu skarbowego, opieki społecznej, pogotowia ratunkowego, gazowni, zakładu energetycznego albo innych instytucji. Działający w ten sposób złodzieje – to w wielu przypadkach kobiety, których twarz wzbudza sympatię seniorów, a przyjazny uśmiech i ciepły głos usypiają instynkt starszych ludzi.
Nieuczciwe zamiary tuszują miłą aparycją, wzbudzającym zaufanie wyglądem, kulturalnym zachowaniem i pełną empatii rozmową. Zanim senior zdąży zorientować się że pada ofiarą zaplanowanej, pozbawionej skrupułów manipulacji – zostaje okradziony z cennych przedmiotów, dokumentów i pieniędzy.
Czynów tych dopuszczają się młodzi ludzie, którzy wcześniej rozpoznają sytuacją rodzinną i materialną ofiary. W przestępstwach „na wnuczka” – przeważnie sprawcy dzwonią na telefon domowy seniorów przedstawiając się jako wnuk, wnuczka, siostrzeniec lub siostrzenica (głos w telefonie jest zniekształcony i starsi ludzie często myślą, iż dzwonią faktycznie osoby z rodziny). Tłumaczą „dziadkowi” lub „babci”, np. że spowodowali wypadek drogowy i potrzebują pieniędzy, żeby zapłacić pokrzywdzonym i uniknąć odpowiedzialności karnej.
Proszą o pożyczkę pieniężną. Oszuści dzwoniąc ponownie twierdzą, że nie mogą przyjechać, bo np. leżą w szpitalu, ale po pieniądze wyślą swojego dobrego znajomego lub koleżankę. Po jakimś czasie znajomy „wnuczka” zjawia się w mieszkaniu ofiary po pożyczkę pieniężną, odbierają niejednokrotnie oszczędności życiowe starszych osób i ślad po nich ginie.
Sztumscy policjanci apelują do wszystkich mieszkańców powiatu, a w szczególności do seniorów, samotnie mieszkających i wszystkich, którzy takie osoby mogą znać – aby zachować ostrożność i ograniczone zaufanie wobec pukających do drzwi nieznajomych. Trzeba pamiętać, aby w każdym z takich przypadków zidentyfikować osobę, która puka do naszego mieszkania. Poprosić o dokument potwierdzający, że jest ona przedstawicielem instytucji, na którą się powołuje. W razie jakichkolwiek wątpliwości nie wpuszczajmy takiej osoby do mieszkania i zaproponujmy ponowną wizytę w innym wcześniej umówionym terminie. My możemy w tym czasie sprawdzić instytucję, zapewnić sobie obecność drugiej zaufanej osoby czy powiadomić policję o swoich podejrzeniach.
Informację przekazała: st. asp. Karolina Gastoł – Zawicka, oficer prasowy KPP w Sztumie