W miniony weekend policjanci udaremnili dalszą jazdę dwójce nietrzeźwych kierowców. Kierujący oplem corsą próbował uniknąć policyjnej kontroli wybiegając z auta i chowając się przedfunkcjonariuszami.

Mundurowi znaleźli go w pobliskich krzakach. Okazało się, że oprócz tego, że był pijany - wcale nie ma prawa jazdy. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.W sobotę i niedzielę policjanci udaremnili dalszą jazdę kobiecie i mężczyźnie podróżującym po pijanemu samochodami po drogach Nowego Dworu Gdańskiego.Mężczyzna wpadł w ręce funkcjonariuszy w sobotni wieczór. Przed godziną 20.00 patrolujący ulice miasta mundurowi zauważyli na ulicy Sikorskiego opla corsę. Siedzący za jego kierownicą mężczyzna miał wyraźne problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy. Na widok radiowozu skręcił w boczną uliczkę, zatrzymał auto, wybieg z niego i próbował ukryć się przed policjantami. Funkcjonariusze znaleźli go chwilę później w pobliskich krzakach. Okazało się, że to 51 – letni mieszkaniec powiatu nowodworskiego. Badanie alkotestem wykazało, że miał w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu.

Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że w ogóle nie posiada uprawnień do kierowania. Mundurowi doprowadzili go do jednostki, gdzie spędził noc trzeźwiejąc w policyjnej celi.Druga z pijanych kierowców to kobieta. 26 - letnia mieszkanka Warszawy została zatrzymana do policyjnej kontroli na ulicy Jantarowej około 19.45 w niedzielę.

Badanie alkotestem wykazało, że kierując mazdą miała w organizmie 2,2 promila alkoholu. Nieodpowiedzialni kierowcy opowiedzą za jazdę po pijanemu przed sądem. Każdemu z nich grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Opis: Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Nowym Dworze Gdańskim, sierż. sztab. Paulina Grzesiowska